Cóż to za kruczek ta fotografia produktowa? Ułożyć kilka rzeczy, pstryk i zostajesz fotografem! Łatwo o tym się mówi, ale w praktyce sprawa wygląda nieco inaczej. Jeśli fotografia produktowa dla Ciebie to coś więcej, niż zdjęcia z namiotu bezcieniowego na Allegro (choć takie też są potrzebne), to zapraszam do tego wpisu! Porozmawiajmy od czego zacząć swoją przygodę z fotografią stylizowaną przedmiotów. Czego tak naprawdę potrzebuje fotograf produktowy na początku swojej drogi?

Poza ogromną chęcią rozwoju i głową pełną pomysłów, jest jeszcze kilka rzeczy, bez których wystartować w fotografii produktów będzie dość trudno.


1. Aparat

Wiem, że żeby ”uchwycić chwilę” wystarczy mieć telefon i pomysł (jak szukać własnych pomysłów na zdjęcia przeczytasz tutaj), ale jeśli mówimy o poważnym rozwoju przy zdjęciach aranżowanych i reklamowych, to warto zainwestować w aparat. Jaki na początku wybrać? Taki, który mieści się w Twoim budżecie. Nie musi to być aparat pełnoklatkowy (czyli taki, który ma rozmiar matrycy klatki filmowej), wystarczy jak będzie półprofesjonalny. Aparat to tylko narzędzie i zdjęć za Ciebie nie zrobi, więc trzeba będzie opanować tryb manualny i poznać ogólne podstawy jego działania. W tajemnicy powiem, że częściej będziesz ustawiać parametry oświetlenia, niż aparatu, ale nie zmienia to faktu, że musisz wiedzieć co z czym współpracuje.

2. Obiektyw

Fotograf produktowy ma swoją specyfikę pracy, dlatego najlepszą opcją przy fotografii przedmiotów jest obiektyw macro, jednak przy aparacie z niepełną klatką, można zacząć od obiektywów z ogniskową 50 mm, 70 mm lub 24-70 mm jako uniwersalnego. Sęk jest w tym, że w półprofesjonalne aparaty posiadają cropp faktor, który ”wydłuża” ogniskową w około 1,5 razy. Czyli dla macro obiektywu z ogniskową 100 mm na takim aparacie dostaniesz wartość 150 mm. Obraz będzie ”większy i bliższy” w wizjerze, co nie zawsze jest wygodne przy fotografowaniu w warunkach domowych.
Jeżeli jednak budżet i możliwości pozwalają Ci na zakup obiektywu macro, to polecam zdecydowanie! Posiada on mniejsze zniekształcenie obiektów (inaczej dystorsję), demonstruje szczegóły i pozwala na fotografowanie obiektu z bliska.

3. Oświetlenie

Temat rzeka. Nie od dzisiaj wiadomo, że jedną z głównych roli w fotografii odgrywa światło, jednak jakie i jak nim zarządzać na starcie może być przerażającym tematem. Jako fotograf produktowy polecam lampy błyskowe, a nie źródła stałego oświetlenia, ponieważ mają one większą moc, którą można regulować. Czyli w praktyce, oznacza to, że Ty zarządzasz promieniami światła.

Pamiętasz w pierwszym akapicie wspomniałam, że będziesz zmieniać parametry na lampie, a nie aparacie? Owszem, kiedy opanujesz działanie aparatu, będziesz najczęściej ustawiał przysłonę od f.7 do f.11, a regulować moc oświetlenia.
Zacząć można od podstawowej lampy reporterskiej ( jednak tym ona jest trudniejsza, że nie ma światła modulującego, czyli takiego, które świeci ciągle na scenę. Światło modelujące pozwala zobaczyć jak się układa cień i bliki). Dodatkowo do lampy potrzebujesz nadajnika, który wyzwoli jej błysk.

Oświetlenie i modyfikatory światła dla fotografa produktowego
Na zdjęciu widzisz lampę studyjną z czaszą i lampę reporterską ze strumienicą.

4. Modyfikatory światła

Źródło światła samo w sobie, to po prostu źródło światła, narzędzie, którym zarządzasz. Żeby uzyskać jakiś ciekawy efekt, doświetlić obiekt tak, by miał trójwymiarowość musisz światło zmodyfikować. Modyfikatorów jest wiele i nigdy za wiele, jednak proponuję zacząć od podstawowego soft boxu (wystarczy o wymiarach 60×90 cm), czaszy i ewentualnie strumienicy. Zobacz jaki efekt osiągniesz, używając każdego z nich: jak zachowują się powierzchnie z rozproszonym światłem z soft boxu, jakie cieni osiągasz z ostrymi promieniami używając czaszy. Przesuwaj lampę w górę i dół na stojaku, dalej i bliżej od sceny, żeby zobaczyć jak zachowuje się wobec kompozycji lub produktu.

5. Statyw i stojak

Statyw jest potrzebny, żeby zamontować na nim aparat, a stojak, żeby zamontować na nim lampę.
Na co zdecydowanie warto zwrócić uwagę przy wyborze stojaków i statywu? Na ich stabilność i udźwig. Zaufaj mi, że lepiej złamać nogę o statyw, niż obserwować, jak aparat lub lampa lecą pod wpływem grawitacji. Na rynku jest już wiele firm, jednak ja staromodnie ufam Manfrotto i Benro. Wybór konkretnego modelu zależy od budżetu i wybranych przed tym aparatu, obiektywu i modyfikatorów.
Do statywu oddzielnie trzeba dokupić głowicę. Można zacząć od prostszej wersji i wybrać głowicę kulową, będzie ona tańsza. Ja długo na takiej pracowałam. Ale jeśli wolisz bardziej komfortowe użycie, polecam głowicę trójwymiarową.

6. Akcesoria i tła

W momencie, kiedy już opanujesz działanie aparatu, zaczniesz rozumieć, jak działa światło i jakie tworzy się z nim efekty, zechcesz urozmaicić swoje obrazy różnorodnymi akcesoriami. Do realizacji pomysłu, często na prawdę nie potrzeba wielu. Mnóstwo rekwizytów jest wokół nas: woda, konary, kwiaty, kamienie.. Zakupy wiążą się z rozwojem własnego stylu i eksperymentami. Dzisiaj w trendzie są geometryczne kształty, a jutro błyszczące draperie.

Tła na początek mogą być z płytek z Castoramy, papieru ze sklepu dla artystów lub nawet z mąki! Później warto zainwestować w tła winylowe, są one zmywalne i łatwe w utrzymaniu, a także nie zajmują dużo miejsca.

Jako propsy lub akcesoria mogą występować rożne naturalne elementy. Można także zakupić geometryczne kształty, szkiełka lub części z akrylu.

7. Zapięcia, klipsy i taśma

Wszystkie te akcesoria i dodatki trzeba by jakoś zamontować. Taśma dwustronna, klipsy ze sklepu budowlanego i różnego typu zapięcia ratują często nie tylko kadr, ale i Twoją psychikę. Z rzeczy ”must have” polecam także masę mocującą na przykład, z Faber Castle.

Listę mogłabym kontynuować, ale myślę, że jak się wkręcisz w fotografię produktową stylizowaną, to sam/sama rozwiniesz ją o kilka punktów. Myślę, że jest to zestaw ”na dobry początek”, ale jak każdy mądry guru, powiem, że to nie sprzęt robi zdjęcia, lecz Ty – liczy się Twój pomysł i kreatywność. Jednak , żeby realizować się i rozwijać swoją pasję, warto na początek w nią zainwestować. Stopniowo dokupuj sobie rzeczy wraz ze wzrostem twoich umiejętności.

Życzę Ci samych sukcesów,
Irina

Zapraszam do śledzenia mojego konta na Instagramie.

Spodobał Ci się wpis? Proszę podaj dalej! Dziękuję:)